W erze sojowych parówek i kotletów z ciecierzycy wegetariański rosół nie zdziwi nikogo. Może jednak zadziwić swoim smakiem, bo choć nie jest przygotowany na mięsie, łączy w sobie wiele cudownych aromatów. Rosół wegetariański po części zawdzięcza swój charakter pieczonym warzywom, które dodatkowo nadają mu głęboki kolor, jakiego mógłby mu pozazdrościć niejeden rosół wołowy. Nawet pływają w nim oczka, bo warzywa przed wstawieniem do piekarnika skrapiamy oliwą. Jeśli nigdy dotąd nie gotowaliście rosołu wegetariańskiego, właśnie ten, z pieczonych warzyw, poleciłabym jako pierwszy.
Czas przygotowania będzie się dłużył niemiłosiernie. Dlaczego? Otóż mogłoby się wydawać, że jak rosół jest bez mięsa, można go przygotować zdecydowanie szybciej. Niestety tak nie jest. Rosół przygotowuje się długo, a że na efekt końcowy czeka się z niecierpliwością, więc każda minuta wlecze się jak przysłowiowe flaczki. Jednak warto poczekać.
Przepis na rosół wegetariański z pieczonych warzyw jest idealny na pierwszy z tego względu, że nie jest skomplikowany, zarówno w przygotowaniu, jak i skompletowaniu niezbędnych składników. Nie znajdziecie w nim tego, czego… nie znajdziecie w zwyczajnym sklepie. Wszystkie składniki są ogólnodostępne, więc jak tylko stwierdzicie, że chcecie ugotować rosół wegetariański, gotujecie. Na co więc jeszcze czekacie? ?
Komentarze 0