Bigos, dokładnie tak jak każde, inne danie, poddawane jest obróbce cieplnej, a co za tym idzie, jego data przydatności do spożycia jest znacznie krótsza niż w przypadku surowej kapusty kiszonej. Okazuje się, że wystarczy kilka dni zbyt długiego przechowywania w nieodpowiednich warunkach i zepsuty bigos jest gotowy. Jednak, dlaczego nie powinniśmy go spożywać? Okazuje się, że nie chodzi tu o samo spożycie nieświeżych warzyw, ale w bigosie mamy przede wszystkim kiełbasę i inne mięsa. To właśnie one grożą poważnym zatruciem, które może mieć dla organizmu przykre konsekwencje.
Wbrew pozorom, zepsuty bigos wcale nie jest tak trudno rozpoznać. Okazuje się, że bardzo szybko i wyraźnie zmienia się w gotowym daniu kilka rzeczy, których z pewnością nie przegapimy. Wobec tego, po czym poznać zepsuty bigos? Oto kilka, sprawdzonych wskazówek.
Jednym z oczywistych symptomów, jakie "daje" zepsuty bigos, jest pojawienie się pleśniowego nalotu na kapuście. Oczywiście nalot przypominający mech, o nieco niebieskawym odcieniu może pojawić się nie tylko na warzywach, ale także na kawałkach mięsa. Dodatkowo, warto także zwrócić uwagę na kolor bigosu. Zepsuty, zwykle przybiera ciemnobrązową barwę, która powinna skutecznie zniechęcić nas do jedzenia
Zastanawiając się jak rozpoznać zepsuty bigos, nie można zapomnieć o tak ważnym aspekcie, jakim jest jego zapach. Świeże danie zwykle zachwyca lekko kwasowym, ziołowym aromatem. Jednocześnie możemy wykorzystać nasz zmysł węchu również po to, by rozpoznać bigos, który nie nadaje się już do spożycia. Wystarczy jedynie pochylić się nad garnkiem lub talerzem z bigosem, by mocno zgnita woń, skutecznie pozbawiła nas apetytu. Nawet jeśli jest ona dość słabo wyczuwalna, to nie powinniśmy się decydować na spożycie bigosu. Pojawiający się, charakterystyczny zapach o słabym natężeniu, również jest oznaką tego, że bigos nie jest już świeży.
Zepsuty bigos - jak rozpoznać? Jeśli nasz zmysł węchu zawiódł, wówczas możemy posłużyć się także zmysłem smaku. Każdy z nas świetnie zdaje sobie sprawę z tego, jak smakuje świeży bigos. Ten smak jest z nami od dzieciństwa i jesteśmy z nim świetnie zaznajomieni. Jeśli po spróbowaniu łyżeczki bigosu, zamiast smaku kapusty i mięsa poczujemy smak sfermentowanych warzyw, to jest to oznaka, że nie powinniśmy kontynuować naszego posiłku.
Przechowywanie bigosu w lodówce jest jedynym sposobem na to, by nie zepsuł się on już na drugi dzień. Jednocześnie nie powinniśmy trzymać go w słoiczkach przez więcej niż około 3-4 dni. Po tym czasie, niestety, ale rozpoczynają się procesy fermentacyjne, a to właśnie one sprawiają, że zepsuty bigos odrzuca swoim smakiem oraz aromatem. Pamiętajmy, by zawsze sprawdzać świeżość bigosu, zanim go spożyjemy, dla własnego zdrowia.