Kapuśniak z prażokami
1 godz 31 min
Średni
2
kostek
Bulion na żeberkach WINIARY
1
l
Woda
250
g
Kapusta Kiszona
2
ząbków
2
Ziele angielskie
1
Liść laurowy
1
szczypta
Sól morska
0.5
łyżeczka
Cukier
15
dag
Boczek (wędzony lub parzony)
1
łyżka
Smalec (najlepiej gęsi)
0.5
kg
Ziemniaki
5
łyżek
Mąka pszenna
1
szczypta
Sól morska
15
dag
Boczek (wędzony lub parzony)
1
łyżka
Smalec (najlepiej gęsi)
.
Wartości odżywcze
Białko
15.63 g
Węglowodany
29.59 g
Tłuszcze
43.6 g
Wartość energetyczna
568.08 kcal
Wartości w przeliczeniu na 1 porcję
Przygotowanie
91 min
Krok 1 - Kapuśniak
5 min
Kapustę płuczę na sitku kilka razy, w zależności od tego, jak jest kwaśna. Po przepłukaniu odciskam ją nad zlewem, przekładam na deskę do krojenia i dość drobno siekam.
Krok 2
30 min
Do gorącego wywaru dodaję kapustę, ząbki czosnku, ziele angielskie i listek laurowy. Gotuję 30 minut na niewielkiej mocy. Pod koniec gotowania doprawiam kapuśniak cukrem i solą morską, jeśli zupa będzie za mało słona.
Krok 3 - Prażoki
25 min
Ziemniaki gotuję w niewielkim garnku w lekko osolonej wodzie, do miękkości.
Krok 4
8 min
Boczek kroję w kostkę i wytapiam na rozgrzanym smalcu na skwarki.
Krok 5
10 min
Kiedy ziemniaki będą już miękkie, odlewam do garnuszka prawie całą wodę (pozostawiam na dnie kilka cm wody), ziemniaki zasypuję mąką i gotuję pod lekko uchyloną pokrywką do czasu, aż mąka zwilgotnieje (ok. 10 minut). Od czasu do czasu sprawdzam, czy woda nie odparowała i w razie konieczności uzupełniam ją wcześniej odlaną wodą. Jeśli zdarzy się Wam przez przypadek zostawić za dużo wody w garnku, można ją odlać wąską strużką już po uprażeniu mąki.
Krok 6
8 min
Kiedy mąka się zaparzy, zdejmuję garnek z płyty i ugniatam ziemniaki tłuczkiem tak, aby nie było grudek mąki.
Krok 7
5 min
Łyżką maczaną w gorącym tłuszczu z patelni nabieram utłuczone prażoki i układam na talerzu (dzięki temu, że łyżka jest tłusta, prażoki z łatwością odchodzą od łyżki). Prażoki podaję ze skwarkami i miską gorącego kapuśniaku
W zimowym sezonie moje kubki smakowe aż się proszą o kwaśne zupy, jakby łaknęły witaminy C. Nie wiedzą, że znajdą ją nie tylko w kiszonej kapuście i ogórkach? Że jest jej dużo w papryce, natce pietruszki? Wiedzą, wiedzą. A tak naprawdę nie chodzi tu tylko o witaminę C, ale całe mnóstwo innych witamin i soli mineralnych, a także błonnika i pożywki dla pożytecznych bakterii. Kiszonki to naprawdę zdrowa rzecz.
Prażoki to ziemniaki z dodatkiem prażonej, czy też raczej zaparzanej mąki. Nazywane są czasem prażuchami, chociaż niekiedy prażuchy robi się z samej mąki, bez ziemniaków. Prażoki są przaśne, proste i tak pyszne jak domowe pierogi ruskie, chociaż to dość symboliczne porównanie. Ale coś łączy te dwie potrawy i nie chodzi tu o okrasę. Trzeba po prostu prażoki zjeść, żeby wiedzieć. Zjeść kapuśniak z prażokami.
A jak kapuśniak, to najlepiej na żeberkach ekstra. I oczywiście z kapusty kiszonej, a nie kwaszonej. Jaka jest różnica? Kapusta kiszona to taka, która została poszatkowana, zapakowana do beczki/słoika, zalana wodą z solą, przyprawiona i pozostawiona sama sobie do momentu, aż proces fermentacji mlekowej rozkręci się na dobre. A co przeszła kwaszona kapusta? Zalanie octem i doprawienie do smaku. W tak kwaszonej kapuście nie zachodzi proces fermentacji i nie ma dobroczynnych bakterii regulujących florę przewodu pokarmowego. Dlatego zawsze wybieram kapustę kiszoną, niezależnie od tego, czy ma być z niej kapuśniak, bigos czy też surówka.
Prażoki to ziemniaki z dodatkiem prażonej, czy też raczej zaparzanej mąki. Nazywane są czasem prażuchami, chociaż niekiedy prażuchy robi się z samej mąki, bez ziemniaków. Prażoki są przaśne, proste i tak pyszne jak domowe pierogi ruskie, chociaż to dość symboliczne porównanie. Ale coś łączy te dwie potrawy i nie chodzi tu o okrasę. Trzeba po prostu prażoki zjeść, żeby wiedzieć. Zjeść kapuśniak z prażokami.
A jak kapuśniak, to najlepiej na żeberkach ekstra. I oczywiście z kapusty kiszonej, a nie kwaszonej. Jaka jest różnica? Kapusta kiszona to taka, która została poszatkowana, zapakowana do beczki/słoika, zalana wodą z solą, przyprawiona i pozostawiona sama sobie do momentu, aż proces fermentacji mlekowej rozkręci się na dobre. A co przeszła kwaszona kapusta? Zalanie octem i doprawienie do smaku. W tak kwaszonej kapuście nie zachodzi proces fermentacji i nie ma dobroczynnych bakterii regulujących florę przewodu pokarmowego. Dlatego zawsze wybieram kapustę kiszoną, niezależnie od tego, czy ma być z niej kapuśniak, bigos czy też surówka.
Komentarze 0