Barszcz czerwony z bułeczkami grzybowymi

Najlepszy sposób na jesienną słotę – kubeczek barszczu czerwonego. Zazwyczaj gotujemy go z myślą o świętach, ale w moim domu ta zupa gości zdecydowanie częściej, bo barszcz czerwony uwielbiamy wszyscy bez wyjątku. To antidotum na zły humor, niepogodę i wszelkie smutki.

Przepis na ten barszcz dostałam od mojej mamy i jest on w naszej rodzinie od wielu lat. Jest to wersja barszczu, którą mogą zjeść także dzieci. Można zakwasić go sokiem z cytryny, ale świetnie sprawdza się też sok z kiszonych ogórków (nie konserwowych!) – zyskujemy wtedy nieco inny smak barszczu czerwonego. Najważniejsze przy jego przygotowaniu, to pamiętać by nie gotować buraków zbyt długo, bo stracą swój kolor. Zaś doprawienie pod koniec barszczem czerwonym, nada zupie nie tylko bardziej intensywnego koloru, ale też wyrazistszego smaku.

Bułeczki grzybowe to też propozycja dodatku do barszczu czerwonego dla osób, które nie mają czasu na lepienie uszek lub (jak mój mąż) bardzo nie lubią tego robić. Nie ma wymówek :) Bułeczki grzybowe jest w stanie przygotować każdy.

Z podanych składników można przygotować około 6-8 porcji zupy.

Polecam też przepis na:

Barszcz wigilijny z uszkami z farszem pieczarkowym