Wiosenna zupa jarzynowa z klopsikami
36min
Łatwy
1
l
Wywar warzywny lub drobiowy
0.5
główka
Mały kalafior
0.5
Kalarepka
0.25
główka
Młoda kapusta
1
Marchewka
1
Pietruszka
1
kawałek
Seler
1
Biała część pora
3
Ziemniaki
trochę
Fasolka szparagowa
1
gałązka
Świeże zioła (lubczyk, natka pietruszki lub koperek)
2
łyżek
Świeżo posiekana natka pietruszki
1
szczypta
Sól do smaku
1
g
Woda gazowana
0.5
kg
Filet z indyka
1
Cebula
4
łyżek
Bułka tarta
1
szczypta
Sól morska
1
szczypta
Pieprz czarny
1
łyżka
Posiekany szczypiorek
2
łyżek
Olej do smażenia
.
Wartości odżywcze
Białko
44.97 g
Węglowodany
42.73 g
Tłuszcze
11.7 g
Wartość energetyczna
430.12 kcal
Wartości w przeliczeniu na 1 porcję
Przygotowanie
36 min
Krok 1
5 min
Zaczynamy od klopsików: cebulę drobno siekamy, szklimy na oleju.
Mięso myjemy, osuszamy, mielimy. Dodajemy bułkę tartą, cebulę, doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy szczypiorek. Mieszamy. Zwilżonymi rękoma formujemy niewielkie klopsiki (12-14 sztuk).
Krok 2
5 min
Smażymy na średnim ogniu, odsączamy na ręczniku papierowym.
Krok 3
5 min
Warzywa myjemy, ziemniaki, marchewkę, pietruszkę, kawałek selera, kalarepkę obieramy, kroimy w kostkę. Kalafior dzielimy na mniejsze różyczki, fasolkę kroimy na mniejsze kawałki. Por kroimy w ćwierćtalarki, kapustę drobno szatkujemy.
Krok 4
20 min
Wywar zagotowujemy, wrzucamy przygotowane warzywa, gałązki świeżych ziół, gotujemy 15 minut. Pod koniec gotowania doprawiamy zupę szczyptą soli.
Krok 5
1 min
Zupę podajemy z klopsikami, posypujemy natką pietruszki.
Wiosenna zupa jarzynowa za każdym razem może wyglądać inaczej, w zależności od naszych preferencji, a także od asortymentu ☺️ Z dnia na dzień na straganach i w warzywniakach przybywa świeżych warzyw. Niestety niektóre z nich mają jeszcze „cenę zaporową”, więc trafiają do zupy w mniejszej ilości (na przykład fasolka szparagowa w cenie 55 zł za kilogram). Jeszcze chwilę trzeba poczekać, aż ceny staną się znośne. Wtedy na kuchence będzie bulgotać zupa jarzynowa w wielkim garze.
Czego nie może zabraknąć w wiosennej zupie jarzynowej? Kalarepki, kalafiora i oczywiście wspomnianej już fasolki. Tym razem do zupy trafiły też ziołowe klopsiki z fileta indyczego. Dzięki nim zupa syci na dłużej, można więc drugie danie przełożyć w czasie. Dodatkowo można jeszcze dorzucić garść ulubionego drobnego makaronu.
W mojej zupie jarzynowej obowiązkową pozycją jest gałązka świeżego lubczyku. Dodaję go niemalże do każdej zupy, na szczęście ten mój ogródkowy rośnie w zastraszającym tempie i nigdy dotąd w sezonie go nie zabrakło. Do garnka z gotującą się zupą warto dorzucić także gałązkę świeżej pietruszki i koperku.
Czego nie może zabraknąć w wiosennej zupie jarzynowej? Kalarepki, kalafiora i oczywiście wspomnianej już fasolki. Tym razem do zupy trafiły też ziołowe klopsiki z fileta indyczego. Dzięki nim zupa syci na dłużej, można więc drugie danie przełożyć w czasie. Dodatkowo można jeszcze dorzucić garść ulubionego drobnego makaronu.
W mojej zupie jarzynowej obowiązkową pozycją jest gałązka świeżego lubczyku. Dodaję go niemalże do każdej zupy, na szczęście ten mój ogródkowy rośnie w zastraszającym tempie i nigdy dotąd w sezonie go nie zabrakło. Do garnka z gotującą się zupą warto dorzucić także gałązkę świeżej pietruszki i koperku.
Komentarze 0