Ale warto sięgać po wszystkie warzywa, nie tylko te najbogatsze w witaminę C, bowiem potrzebujemy całego kompleksu witamin, by cieszyć się zdrowiem. Choć podczas obróbki termicznej tracimy pewną część witamin, to jednak zimą warto postawić właśnie na warzywa podawane na ciepło. Gorąca zupa jest lepsza od zimnej sałatki, bo przyjemnie rozgrzewa. W zupie możemy przemycić całe mnóstwo warzyw, także tych, których domownicy nie darzą sympatią. Jeśli udekorujemy ją ulubioną świeżą zieleninką, będzie nie tylko sycąca, ale i dostarczy naszemu organizmowi porcję witamin i minerałów.
Sporo witaminy C znajdziemy też w kiszonkach, które są doskonałym zimowym zamiennikiem świeżych warzyw. Kiszona kapusta czy ogórki to świetne źródło tej witaminy, która doskonale wspiera naszą odporność. Dlatego nie odmawiajmy sobie zimą zup ogórkowych i kapuśniaku.
Dobrze sięgać też po czosnek, który nadaje potrawom niezwykłego aromatu, a przy tym jest naturalnym antybiotykiem i ma wiele innych cennych właściwości. Aby w pełni je wykorzystać, powinniśmy spożywać czosnek na surowo. Szczęśliwie jest wiele potraw, do których surowy czosnek możemy dodawać z przyjemnością, na przykład pesto, wiele sałatek i dań warzywnych. Ja akurat najbardziej lubię czosnek w postaci zupy czosnkowej, ale przy przeziębieniach często (i dzielnie) sięgam po ten w surowej postaci. A na osłodę oczywiście miód.
Eksperci twierdzą, że aby czerpać z miodu całe jego dobrodziejstwo, należy go spożywać nie tylko przy infekcji, ale przez cały rok. Wystarczy łyżeczka dziennie, by miał dobroczynny wpływ na naszą odporność i kondycję całego organizmu. Choć różne miody mają różne właściwości, ja najczęściej sięgam po rzepakowy, bo to ulubiony miód moich dzieci, który nie spływa z kanapek (miód rzepakowy szybko krystalizuje – aby zapobiec powstawaniu kryształków, miód jest mieszany, czyli kremowany, dzięki czemu kryształki są rozbijane, a ostatecznie miód przyjmuje kremową konsystencję). I tu ważna rzecz – każdy miód krystalizuje, jeden szybciej, innemu krystalizacja zajmuje więcej czasu, akacjowemu nawet rok. Niestety można też spotkać miody o wątpliwej wartości – które nigdy nie krystalizują, bo zostały wcześniej przegrzane (wówczas też straciły mnóstwo swoich cennych właściwości). Dlatego też nie kupuję uroczych płynnych miodów z dozownikiem do polewania.
Eksperci zalecają codzienną porcję miodu w postaci napoju, który należy pić codziennie, na czczo. Dzień wcześniej, wieczorem, należy rozpuścić łyżeczkę miodu w szklance wody (mineralnej lub przegotowanej i ostudzonej), a przed wypiciem można doprawić napój sokiem z cytryny.
Na naszą odporność ma wpływ nie tylko to, co jemy. Ważna jest aktywność fizyczna, przebywanie na świeżym powietrzu, a także unikanie permanentnego stresu. Po porostu żyjmy zdrowo! A kiedy jednak zdarzy nam się podłapać przeziębienie, pamiętajmy, że infekcja też jest sposobem na budowanie odporności. A dobrym, a nawet najpyszniejszym sposobem na szybkie uporanie się z infekcją jest porcja witamin w postaci smacznej zupy. :)
W zimowe dni szczególnie polecam:
Rozgrzewająca zupa wiejska z fasolą
Zupa gulaszowa z wędzoną papryką
Autor: Agata