Dziś na obiad zupa krem z pietruszki i gruszki. Pomysł na zupę zrodził się spontanicznie przy odrabianiu lekcji. Mamo, co to znaczy „ni z gruszki, ni z pietruszki”? Zawołałam synka do mojego kulinarnego królestwa. I tak zadanie domowe zostało odrobione
w kuchni, między garnkami, czego oczywiście nie polecam na co dzień, bo gdzie jak gdzie, ale w kuchni chyba najłatwiej o rozmaite plamy i kleksy.
Gdyby zupa krem z pietruszki i gruszki była gotowana na ocenę, ja dałabym jej piątkę z koroną. Pamiętacie piątki z koroną? Albo z uśmiechem? Ciekawe, jak Wy byście ocenili taki pietruszkowo-gruszkowy krem?
Zupa krem z gruszki pietruszki to proste, a zarazem ciekawe połączenie dwóch swojskich smaków. A wszystko zaczęło się od kremu pietruszkowego, który miałam okazję spróbować jeszcze na wakacjach. Spróbowałam, ale zupełnie o nim zapomniałam, aż dzisiaj
mój synek przyszedł ze szkoły z tą gruszką. Oczywiście do zupy nie trafiła gruszka przysłowiowa, ale gruszka prosto z naszego ogródka. Nasza gruszka dodała zupie zdecydowanej słodyczy, jednak dzięki połączeniu z pietruszką zupa krem wcale nie ma typowo
owocowego charakteru. Taką zupę krem z pietruszki i gruszki można podać bez dodatków lub poeksperymentować z prażonymi migdałami, pestkami dyni, a nawet wędzoną rybką.
Smacznego!
Komentarze 0