Czosnek pochodzi z centralnej Azji, gdzie towarzyszył człowiekowi już ponad 5000 lat temu. Największą popularność zyskał w okresie starożytnym, gdzie był uprawiany m.in. przez Rzymian, Egipcjan, Greków i Arabów. Uważano go za środek przedłużający życie i zwiększający sprawność bojową żołnierzy. Na ziemie polskie czosnek trafił w okresie średniowiecza, głównie dzięki kupcom przechodzącym przez nasze ziemie. W ówczesnej medycynie ta niezwykła roślina była stosowana przy chorobach układu oddechowego, bólach zębów i dziąseł, reumatyzmie a nawet robaczycy. Jego działanie doceniane jest także w obecnych czasach, a przygotowywany w domu syrop z cebuli i czosnku to świetny środek łagodzący objawy przeziębienia.
Całe główki najlepiej trzymać w suchym i przewiewnym miejscu o temperaturze pokojowej. Można włożyć je do koszyczka lub specjalnego pojemnika, który posiada małe otworki do wentylacji. Dbajmy o to, by główki przechowywać w ciemnym miejscu, ponieważ dostęp do światła dziennego przyśpiesza kiełkowanie. Lepiej nie trzymać czosnku w lodówce, bo wtedy traci swój smak oraz intensywny aromat. Świeżo zerwany czosnek podsuszamy przez kilka dni, zanim schowamy go do pojemnika na dłuższy czas.
Pachnące ząbki czosnku stanowią świetną przyprawę wielu różnorodnych potraw, nadając im niepowtarzalnego smaku. Dania z czosnkiem wyróżniają się również wyjątkowym aromatem, który doskonale podkreśla naturalny zapach mięsa czy innych warzyw. Jest on także ważnym składnikiem wielu dipów oraz sosów spożywanych na zimno. Bez odrobiny przeciśniętego przez praskę czosnku, smak znanego na całym świecie tzatziki, idealnego do kanapki lub grillowanych mięs, byłby mało wyrazisty.
Chyba żadna inna roślina wykorzystywana w kuchni nie ma tak szerokiego zastosowania jak niepozorny czosnek. Jak jeść i do czego jeszcze stosować jego cząstki? Otóż prócz wielu walorów smakowych, czosnek wspomaga także konserwowanie niektórych produktów. Praktycznie wszystko, co można kisić na zimę – od czerwonych buraczków, poprzez kawałki papryki, młode ogórki, aż do kiszonych pomidorów czy całego zestawu jarzyn – wymaga dodania choćby jednego, niewielkiego ząbka czosnku.
Jeśli mamy dużą ilość, dojrzałego czosnku i nie chcemy utracić jego wyjątkowego aromatu, możemy go wysuszyć, a następnie przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Główkę czosnku dzielimy na części, które obieramy z wszystkich łupinek. Każdy ząbek kroimy na cienkie plasterki. Jeśli mamy elektryczną suszarkę spożywczą, wówczas układamy kawałki na sitkach tak, by się ze sobą nie stykały. Ustawiamy temperaturę na 50-60oC i suszymy warzywa od 3 do 6 godzin.
Plasterki czosnku można wysuszyć także w zwykłym piekarniku. Zanim jednak trafią do pieca powinny zostać wcześniej ułożone na blasze wyłożonej pergaminem. Czosnek suszymy w 50oC, wyciągając i obracając go co jakiś czas. Gdy płatki staną się kruche, wyłączamy piekarnik, uchylamy drzwiczki i pozostawiamy czosnek do całkowitego wystudzenia. Tak przygotowane płatki możemy rozkruszyć lub zmielić, jeżeli wolimy mieć tę apetyczną przyprawę w formie proszku.
Do jakich potraw wykorzystujemy suszony czosnek? Jak jeść i wykorzystywać delikatne płatki? Cząstki lub proszek świetnie wzbogacą smak nie tylko wszystkich mięs oraz warzyw, ale także delikatnych zup-kremów. Można je użyć również do przygotowania wielu marynat mięsnych i aromatyzowania oliwy z oliwek, a szczypta mielonego czosnku dodana do sosów czy dipów serwowanych na zimno nada im wyjątkowego, nieco ostrego smaku.