Prawdopodobnie historia popularnej potrawy sięga końca XV w., kiedy to we Frankfurcie nad Menem wynaleziono parówki (stąd właśnie często w Polsce określa się je frankfurterkami). Jedna z wersji głosi, że parówki wynalazł rzeźnik Johann Georghehner, nazwał je jamnikami (dachshund) i dopiero ze swoim odkryciem dotarł do Frankfurtu. W późniejszych latach podłużne kiełbaski wraz z emigrantami trafiły na amerykański kontynent, a pewien niemiecki rzeźnik pod koniec XIX w. otworzył w Nowym Jorku pierwszą budkę z parówkami wkładanymi do bułki. Danie błyskawicznie stało się bardzo popularne, bo było łatwe w przygotowaniu, tanie i wyjątkowo smaczne.
W obecnych czasach hot dogi są znane niemal na całym świecie i nie tylko można je kupić niemal na każdym rogu, lecz także z powodzeniem przygotować samemu w domu. Dzięki niezwykłej, ale pełnej smaku prostocie, danie zostało pokochane przez rzesze mieszkańców naszej planety do tego stopnia, że doczekało się nawet własnego święta, które od ponad 100 lat obchodzone jest 4 lipca. Z tej okazji w wielu miejscach (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych) urządzane są liczne konkursy z hot dogami w roli głównej, np. zawody w jedzeniu na czas.
Istnieje kilka wersji tłumaczących tę dość zaskakującą nazwę. Jednak najczęściej spotykana jest ta o pewnym sprzedawcy lodów i oranżady na nowojorskich polach do gry w polo. Mężczyźnie biznes zaczął upadać, więc kazał swoim pracownikom kupić bułki i sprzedawać je z gorącymi parówkami w środku. Jego sprzedawcy wyciągając kiełbaski z parujących garnków zachęcali klientów krzycząc „Rozgrzane do czerwoności! Kupujcie jamniki, póki są gorące”. Pewien rysownik naszkicował ową potrawę, ale że nie był do końca pewien, jak się pisze „dachshund”, użył określenia „hot dog”, które natychmiast przylgnęło do charakterystycznej w kształcie bułki. Dzisiaj nawet małe dziecko wie, czym jest hot dog, z jakimi dodatkami najlepiej smakuje i jak należy go jeść.
Najprościej rzecz biorąc, hot dog to nic innego jak gorąca parówka lub dość cienka kiełbasa (np. frankfurterka) polana zimnym sosem (ketchup, musztarda lub majonez) i serwowana w podłużnej bułce ze specjalnym otworem albo rozciętej wzdłuż jednego z boków. Warto pamiętać, że oryginalny amerykański „gorący pies” nie zawierał żadnych dodatków – składał się jedynie z podgrzanej bułki i gorącej parówki. We współczesnych i bardziej wyszukanych wersjach hot dog może być wzbogacony różnymi warzywami (piklami, cebulą, sałatą, pomidorem), a także tartym serem czy nawet cieniutkimi chipsami z boczku.
Domowe hot dogi przygotowuje się w bardzo łatwy sposób. Aby smakowały jak najlepiej, warto jednak pamiętać, by parówki wkładać do gotującej się wody na krótki czas, a wtedy pozostaną soczyste i nie zaczną pękać. Bułkę można krótko podgrzać w piekarniku, dzięki czemu jej skórka zrobi się przyjemnie chrupiąca. Resztę składników (warzywa, sosy) wkładamy do hot doga tuż przed podaniem, dzięki czemu zachowają swój smak i chrupkość. Domowej roboty hot dogi, pełne aromatu, smaku i ulubionych dodatków, na pewno szybko staną się prawdziwym hitem wśród domowników lub gości.