Rukiew wodna cieszyła się ogromną popularnością już w czasach starożytnych. Grecy, Persowie i Rzymianie cenili tę niepozorną roślinkę nie tylko jako smaczną przyprawę, lecz także jako środek pobudzający, odświeżający oddech, a nawet leczący choroby psychiczne. W XIX w. rukiew była ważnym składnikiem diety ubogich ludzi, zwłaszcza klasy robotniczej, a także żołnierzy i marynarzy, gdyż leczyła szkorbut.
Uprawa tej odmiany rukwi jest nietypowa, bowiem rośnie w wodzie, dlatego jej hodowla odbywa się w specjalnych basenach. Rukiew jest jadalna właściwie w całości. Świetnie smakują zarówno liście, kwiaty, jak i niedojrzałe owoce. Wszystkie części najczęściej są używane jako składnik kanapek, omletów, zup, sosów oraz sałatek. Suszone listki rukwi wodnej wchodzą również w skład różnych mieszanek przyprawowych, nadając im nieco pikanterii i charakterystycznego aromatu.
Rukiew jest doskonałym składnikiem sałatek i surówek, gdyż działa niemal na wszystkie zmysły – nadaje im chrupkości, odcienia świeżej zieleni, pikanterii i nieco pieprznego aromatu. Doskonale komponuje się zarówno z warzywami, różnymi odmianami sałat, jak i owocami, nawet grillowanymi czy konserwowanymi w słodkim syropie. W najprostszej wersji wystarczy umyte i wysuszone listki rukwi zmieszać z plastrami rzodkiewki, połówkami różnokolorowych pomidorków koktajlowych i półkrążkami pieczonej na maśle cebuli. Smaku całości nadadzą przyprawy, kilka kropel soku z cytryny i aromatyczna oliwa.
A może tak przygotować sałatkę w wersji słodko-ostrej? Wyrazisty smak rukwi wodnej genialnie się łączy z cząstkami słodkiej pomarańczy, pestkami granatu, ostrej cebuli czerwonej i łagodnym awokado. Gdy sałatka zostanie skropiona sosem na bazie octu balsamicznego, miodu i przypraw, stanie się wyśmienitym dodatkiem do pieczonych i grillowanych mięs.
Rukiew jest uważana za jedną z najzdrowszych roślin na świecie. Nic więc dziwnego, że osoby, które doceniają jej smak i właściwości, odkryły nowe przepisy, w których listki warzywa wyjątkowo dobrze się sprawdzają, tworząc wraz z innymi składnikami zupełnie nowe smaki w popularnych dotąd potrawach. Kiedyś rukiew była pokarmem biedniejszych warstw społecznych, jednak teraz zaliczana jest do warzywnej elity, a dania z jej dodatkiem trafiają na stoły przy wyjątkowych okazjach, nawet wśród koronowanych głów Europy.
Choć młode części rukwi najlepiej smakują na świeżo, bo wtedy są najbardziej chrupiące i aromatyczne, można z nich przygotować również wyśmienite danie obiadowe na ciepło. Wprawdzie pesto kojarzy nam się przede wszystkim z gęstym zielonym sosem, którego główne składniki to świeża bazylia, oliwa, orzechy piniowe, czosnek i twardy ser, to jednak z powodzeniem tę pastę można przyrządzić na bazie rukwi, która nadaje zdecydowanie bardziej pikantnej nuty. Gotowy sos jest bazą do wyjątkowo sycącego, choć lekkiego dania, jak penne z pomidorkami koktajlowymi. Otulone sosem pesto rurki makaronu zmieszane z przyprawami, połówkami soczystych pomidorów, ząbkiem czosnku, kozim serem i garścią orzechów włoskich nie tylko smakują wyśmienicie, lecz także dostarczają organizmowi wielu minerałów i witamin – bezcennych zwłaszcza w sezonie zimowo-wiosennym.