Skip to Main Content
Winiary
Winiary
  • Szukaj
  • Zaloguj się / Zarejestruj
  • Przepisy
  • #niemarnujemy
  • Obiad na każdą kieszeń
  • MyMenu Plan
  • CookBook
  • Roślinna kuchnia
  • Desery
  • Porady
  • Nasi eksperci
  • Winiary
  • Wszystkie przepisy
  • Kuchnia sezonowa
  • Składniki
  • Okazja
  • Nie marnujemy
  • Desery
  • Kolacja
  • Obiad
  • Śniadanie
  • Dania i przekąski
  • Zupy
  • Pomagamy w gotowaniu i niemarnowaniu
  • Przepisy
  • Porady i inspiracje
  • Foodsharing
  • Recycling opakowań
  • Produkty Dobre Dłużej
  • Obiad na każdą kieszeń
  • Promocja na pomidory
  • Promocja na ćwiartkę z kurczaka
  • Mięsny obiad
  • Mięsny obiad do 10 zł
  • Mięsny obiad do 15 zł
  • Bezmięsny obiad
  • Bezmięsny obiad do 10 zł
  • Bezmięsny obiad do 15 zł
  • Przyjaciele od kuchni Winiary
  • Jagna Niedzielska
  • Robert Harna
  • Marta Śliwicka
  • Zakochane w zupach
  • Produkty
  • O nas
  • Nowości i konkursy
  • Kategorie produktów
  • Kontakt

Moja historia: lato nad Oceanem Atlantyckim

Sierpień to czas wakacji. W dzieciństwie spędzałem je z rodzicami nad Oceanem Atlantyckim, na południu Francji. Zapakowanym po brzegi autem jeździliśmy na kilka tygodni na małą, uroczą wysepkę. Co rano chodziliśmy do boulangerie-patisserie (piekarni) po świeżo upieczone croissants, pains au chocolats i baguette (rogale, rogaliki z czekoladą i bagietki), które czasem nawet nie dojeżdżały do domu, bo zjadaliśmy je po drodze.

Co sobotę wybieraliśmy się na lokalny targ po regionalne produkty i sezonowe owoce i warzywa. Mój ojciec miał zwyczaj zjadać świeże ostrygi, które sprzedawca otwierał na naszych oczach. Do tego proponował również kieliszek lokalnego białego wytrawnego wina, które idealnie podkreślało smak ostryg. Będąc dzieckiem oczywiście wina nie piłem, ale przełamałem się i spróbowałem ostryg. Weszło mi w krew! Zawsze, kiedy jestem na wakacjach, gdzie hodują ostrygi, zamawiam kilka albo kilkanaście sztuk. Jadłem już francuskie (różne odmiany), włoskie z Sardynii, portugalskie, hiszpańskie, irlandzkie. Każda różni się wyglądem, kształtem, długością i oczywiście smakiem. Polecam!

Poza ostrygami smakiem mojego dzieciństwa były też „crepes” czyli cienkie naleśniki z mąki pszennej lub gryczanej. Były przygotowywane na bieżąco i trzeba było ustawiać się w kolejne, bo szybko znikały. Naleśniki smażone były na specjalnym dużym, okrągłym urządzeniu nazywanym „billig” (naleśnikarka) o średnicy 40 cm, więc wychodziły całkiem spore. Oczywiście kluczowe były dodatki: krem czekoladowy z bananem, z cukrem i sokiem z cytryny lub lawendą, z różnymi konfiturami, z solonym karmelem, z konfiturą z kasztanów jadalnych itp. Ja najbardziej lubiłem z solonym karmelem! Jeśli jeszcze nie próbowaliście, koniecznie spróbujcie!

Polecane artykuły

10 najlepszych sałatek na grilla!
10 najlepszych sałatek na grilla!
W jaki sposób można jeść figi
W jaki sposób można jeść figi
Domowa lemoniada – sposób na letnie orzeźwienie
Domowa lemoniada – sposób na letnie orzeźwienie
Zobacz więcej artykułów
Ciesz się gotowaniem z Winiary - teaser full

Ciesz się gotowaniem z Winiary

Szukasz pomysłu na szybki obiad? A może sosu, który podkreśli smak Twoich dań? Z naszymi produktami z łatwością przyrządzisz aromatyczne potrawy na różne okazje.

Zobacz produkty
  • Facebook
  • Youtube
  • Twitter
  • Instagram
  • Pinterest
  • Zarejestruj się
  • Polityka Cookies
  • Zaloguj się
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Regulamin serwisu