Aby tych ostatnich zachować jak najwięcej warto skrócić proces obróbki termicznej do minimum. Tutaj z pomocą przyjdzie nam… blanszowanie! Nazwa pochodzi z języka francuskiego. Blanszowanie to proces obróbki termicznej, który polega na na krótkotrwałym, lecz intensywnym ogrzewaniu produktów. Istnieją dwa sposoby blanszowania. Pierwsza technika polega na zanurzeniu warzyw w gorącej wodzie na krótką chwilę, a następnie szybkim schłodzeniu ich w zimniej wodzie. Gorącej wody powinno być dwa razy więcej niż warzyw, aby te nie obniżyły jej temperatury. Wodę warto posolić, aby warzywa zachowały kolory. Podczas chłodzenia warzywa powinny być zimniej wodzie tak długo, jak były zanurzone w gorącej. Innym sposobem na to, jak zblanszować warzywa może być także użycie pary wodnej. Do tego celu można wykorzystać parowar lub po prostu siateczkę (gazę) zamocowaną na naczyniu z parującą wodą.
Czas blanszowania uzależniony jest od rodzaju warzywa, jego struktury i twardości. I tak kalafiora, cukinię, marchewkę i pietruszkę blanszuje się ok. 3-4 minut najpierw w gorącej, a następnie w zimnej wodzie. W przypadku szparagów czy liści szpinaku wystarczy ok. 2 minut. Delikatnie podgotowane warzywa nie stracą smaku ani koloru, dodatkowo zachowując wszystkie wartości odżywcze.
Zblanszowane warzywa będę nieco twardsze niż te ugotowane, lecz jednocześnie bardziej chrupiące. Często spotykam się z (jak się okazuje) mylną opinią, że “dzieciaki tego nie pogryzą”. Wyznaję jednak zasadę, że wszystko pozostaje kwestią nawyku, a ten można zmienić. Zdziwicie się, kiedy Wasze dzieci chętnie podgryzały będą taką “niedogotowaną” marchewkę. 🙂
Podpowiadamy zatem, jakie zupy warto zrobić ze zblanszowanych warzyw. Nawet jeśli w oryginalnej recepturze został zastosowany tradycyjny proces gotowania, warto niektóre warzywa po prostu zblanszować, wedle powyższych wskazówek.