Sklepowe półki przez cały rok uginają się pod ciężarem owoców i warzyw, w większości przywiezionych z innych krajów, a nawet kontynentów. Taki swobodny przepływ towarów pomiędzy państwami ma swoje zalety, bo gwarantuje dostęp do świeżych produktów w każdej chwili. Wiele owoców dojrzewających w Polsce jedynie w krótkim sezonie (jak np. maliny, czereśnie) można obecnie kupić w dobrze wyposażonych sklepach nawet w środku zimy, ponieważ są uprawiane i transportowane z krajów, w których klimat pozwala na ich rozwój w różnych porach roku. Niewątpliwą wadą obecności na rynku np. owoców i warzyw z innych państw jest nieraz widoczne obniżenie jakości oraz trudności w znalezieniu produktów krajowych.
Kupując warzywa i owoce w dużym sklepie lub markecie, warto zwrócić uwagę na informacje zawarte na opakowaniach. Zazwyczaj jest tutaj określony kraj pochodzenia, czyli miejsce, gdzie produkt rósł, dojrzewał i został zerwany. Dodatkowo, jeśli na folii czy pudełku jest oznaczenie „Produkt polski”, możemy mieć pewność, że pochodzi z naszego kraju. Znakiem tym mogą być opatrzone tylko te warzywa lub owoce, których uprawa i zbiory w całości odbywały się na terenie Polski.
A jak wybrać polskie warzywa i owoce, kiedy nie są opakowane i nie ma na nich żadnych informacji na temat pochodzenia? Wówczas należy zdać się na uczciwość sprzedawcy, który powinien wiedzieć, skąd pochodzi wystawiony przez niego towar. Aby mieć większą pewność, warto kupować te owoce i warzywa, które w naszym kraju dojrzewają i są zbierane w określonym momencie, np. truskawki w czerwcu, jagody w lipcu itd. Kupowanie rodzimych warzyw i owoców ma jeszcze jedną ogromną zaletę – produkty te nie muszą przebywać dalekiej drogi, zanim trafią na sklepowe półki czy stragany, dzięki czemu nie zawierają środków chemicznych, mających przedłużyć ich żywotność podczas transportu.
Skąd możemy wiedzieć, że mięso czy mleko trzymane w naszej dłoni pochodzą z Polski? W tym przypadku opakowania również mogą być pomocne. Nieprzetworzone produkty polskie mają specjalne oznaczenia, tak samo jak w przypadku warzyw oraz owoców. Jeżeli na kartonie z mlekiem czy śmietaną jest napis „Produkt polski”, wiemy, że dojenie musiało odbyć się w naszym kraju. Podobne restrykcje dotyczą mięsa – oznaczenie będą miały tylko te sztuki, pochodzące od zwierząt urodzonych, hodowanych i ubitych na terenie Polski.
Żywność przetworzona to taka, która składa się z wielu połączonych ze sobą produktów, jak np. sałatka śledziowa, paprykarz szczeciński czy gotowy sos curry w słoiku. Niekiedy przygotowanie takiego produktu tylko z Polskich składników jest niemożliwe, ponieważ np. przyprawy czy owoce ze względów klimatycznych nie są uprawiane w kraju. Aby żywność przetworzona mogła być uznana za produkt polski, nie może zawierać więcej niż 25% surowców pochodzących z innych państw. Pozostałe składniki muszą spełniać takie wymogi jak w przypadku nieprzetworzonych produktów, a całość powinna być przygotowana wyłącznie na terenie Polski.