Królik dość rzadko gości na polskich stołach, a jeżeli już, to często jest głównym bohaterem ważnych, uroczystych obiadów. Chociaż należymy do grupy czołowych producentów mięsa króliczego, to aż 90% trafia na eksport do Europy Zachodniej. Głównym powodem jest przekonanie, że króliki w ubiegłych wiekach stanowiły pokarm biednych. Ponadto spora część społeczeństwa, zwłaszcza młodego, widzi w króliku urocze zwierzątko futerkowe, hodowane w domu dla przyjemności, a nie mięsa.
Dlaczego warto jeść królika? Bo jego mięso jest lekkostrawne, zawiera bardzo mało cholesterolu, a za to wiele cennych witamin i aminokwasów. Ze względu na swoje właściwości jest szczególnie zalecane małym dzieciom i osobom starszym, mającym dużo wrażliwszy układ pokarmowy. Mięso królicze bezpiecznie mogą także spożywać alergicy oraz osoby borykające się z cukrzycą czy chorobami sercowo-naczyniowymi.
Ponadto, oprócz tradycyjnego pieczenia czy duszenia, z tuszki można także przyrządzić wiele różnych potraw, np. dietetyczny bulion, soczysty pasztet czy fantastyczną potrawkę w śmietanie.
Duszony królik smakuje wyśmienicie – jest niezwykle delikatny, miękki i soczysty dzięki wolnemu gotowaniu w sosie własnym. Jego przygotowanie nie jest skomplikowane, a dzięki dodatkowi świeżych ziół i przypraw danie nabiera niepowtarzalnego smaku oraz aromatu.
Podzieloną na mniejsze kawałki tuszkę należy najpierw natrzeć przyprawami i obsmażyć z każdej strony na odrobinie dobrze rozgrzanego tłuszczu. Gdy pory mięsa już się zamkną, wystarczy królika przełożyć do garnka, podlać odrobiną wody i dusić na wolnym ogniu, z dodatkiem przypraw, aż do miękkości. Gotowe mięso najlepiej smakuje z młodymi ziemniaczkami polanymi sosem oraz gotowaną kiszoną kapustą lub chrupiącą surówką.
Wyśmienite mięso królika w gęstym sosie warzywnym z dodatkiem aromatycznych liści laurowych, cebulki i słodkiej mielonej papryki – to jest to! Danie idealnie nadaje się na niedzielny obiad w gronie najbliższych lub niewielką uroczystość, bo prezentuje się efektownie i będzie smakować każdemu, bez względu na wiek czy gust. Kilka ogórków kiszonych wkrojonych do sosu pod koniec gotowania doskonale łączy się z łagodnym smakiem mięsa i zeszklonej cebuli, tworząc kompozycję doskonałą.
Kawałki tuszki upieczone na rumiano prezentują się niezwykle elegancko. Aby królik podczas pobytu w piekarniku nie stał się zbyt suchy, należy go wcześniej zamarynować w przyprawach, oliwie oraz soku z cytryny, a następnie odstawić do lodówki na kilka godzin. Ułożone w naczyniu żaroodpornym części królika warto najpierw zapiec w bardzo wysokiej temperaturze (250°C), aż się zarumieni, a potem zmniejszyć do 180°C i piec jeszcze około 1,5 godziny, często polewając płynem zbierającym się na dnie naczynia. Na koniec wystarczy zagęścić sos odrobiną mąki i udekorować drobno posiekaną natką pietruszki.