Płynna przyprawa, która dziś ma szerokie zastosowanie, pierwotnie pełniła zupełnie inną funkcję. Około 200 lat temu (czyli przed okresem Endo w Japonii) częściej mirin był traktowany jak napój, a nie dodatek do dań. Trunek powstawał z na bazie ryżu wymieszanego ze specjalnym rodzajem pleśni oraz odpowiednim destylatem. Słodki smak sprawiał, że był bardzo lubiany, także przez kobiety. Dopiero później, gdy wzrosła popularność sake, mirin zaistniał szerzej jako dodatek do dań, a nie napój alkoholowy.
Pod względem konsystencji przypomina dość gęsty syrop, ponieważ jest produktem z dużą zawartością cukru. Najczęściej sprzedawany jest w butelka 500 ml, choć są także mniejsze opakowania.
W japońskiej kuchni, w której jada się dużo ryb, mirin okazał się bardzo cennym elementem. To dzięki temu, że dodanie go do potraw neutralizuje intensywny zapach ryb. Oprócz tego jest ważnym składnikiem, z którego przygotowuje się sos teriyaki. Oryginalna receptura wymaga połączenia między innymi mirinu, sosu sojowego i cukru. Choć można znaleźć także inne przepisy na przykład z miodem i imbirem, nie jest to tradycyjny przepis, a alternatywna wersja dopasowana do europejskich realiów.
Mirin przyda się także do tych wszystkich przepisów, w których potrzebna jest smaczna marynata. Nadaje bogaty smak daniom mięsnym i daniom rybnym. Ale z mirinu mogą z powodzeniem korzystać także wegetarianie i weganie. Świetnie sprawdzi się do doprawienia tofu. Może być także przydatnym składnikiem, gdy przygotowujesz makaron ryżowy z warzywami.
Sushi to, jak wiadomo, jedna z najpopularniejszych potraw pochodzących z Japonii. Do jej przygotowania także używany jest mirin. Przyprawę miesza się z octem ryżowym i łączy z ugotowanym ryżem, tworząc w ten sposób bazę do dalszej pracy na tym wyjątkowym daniem.
Oryginalny mirin ma barwę bursztynową lub bladozłotą. Proces fermentacji składników zajmuje około dwa - trzy miesiące, dlatego nie jest to bardzo tani dodatek. Taki prawdziwy mirin określa się mianem "hon mirin". Często jednak sprzedaje się podróbki o zbliżonym składzie i technologii produkcji. W takich produktach inspirowanych mirinem pojawiają się sztuczne dodatki słodzące - najczęściej syrop glukozowo-fruktozowy.
Oryginalny mirin zawiera około 14% alkoholu. Ale można także kupić wersję bezalkoholową. Nazywa się "shin mirin". Jest zdecydowanie tańsza, lecz nie usuwa zapachu ryb z taką samą skutecznością jak "hon mirin".
Kiedyś mirin nawet w Japonii był towarem luksusowym. Obecnie jednak łatwo kupić go w sklepach online. Możesz wypróbować różne wersje, testując idealne proporcje dopasowane do swoim preferencji smakowych. Zastosowanie mirinu to również jeden ze sposobów, żeby poczuć w azjatyckich potrawach charakterystyczny smak umami - często niedostępny, gdy próbujemy wyłącznie europejskich potraw. Każdy miłośnik kuchni Japonii powinien mieć w swojej kuchni solidny zapas. Używając tego składnika, stworzysz dziesiątki pysznych dań. W końcu dla kuchni Japonii mirin jest tym, co papryka dla kuchni węgierskiej!